Sprawiedliwi. Maryla Ścibor-Marchocka
- Тип: Текст
- Автор:
- Издательство: OSDW Azymut(2019)
- Возрастная категория: 6+
- ISBN: 978-83-935029-3-6
- Страниц: 153
- Язык: Польский
- Жанры: Детская проза, Книги для детей
- Теги:
- Описание
- Фрагмент
To książka podw?jnie potrzebna: m?wi słowami prostymi, czasem  nawet językiem dzieci – lecz czujemy, że te słowa nieporadne dotykają spraw najważniejszych, m?wią o heroizmie jakiego wymaga bycie człowiekiem. Bohaterom książki wciąż grozi powr?t do zwierzęcości, łatwiejszy niż się wydaje, aprobowany przez większość ludzkiego stada. Ich rozterki i p?źniejsze decyzje dorzucają  ważne argumenty do dyskusji o ludzkiej wolności, o wartościach ludzkiego życia ważniejszych niż samo życie. Opowieści Ścibor Marchockiej są porażające a jednocześnie optymistyczne,  pokazują, że dobro było możliwe, choć cena była czasem straszna. Presja pchających w stronę zbrodni i zła os?b najbliższych – sąsiad?w, członk?w rodziny – nie była łatwa do przezwyciężenia. Pokazuje to przejmująco opowieść zatytułowana prosto: Rozalka  – Kolonia Szeroka  1943) – a po niej prawie wszystkie następne. (…)
<br/>Jedno z najbardziej przejmujących opowiadań chwilami razi dosłownością, chwilami wywołuje podziw dla, już nie talentu, dla odwagi autorki, kt?ra bez p?łton?w maluje ociekający krwią portret zła ( Antoni – Ostr?wki 1943). (…) Znaczenia symbolu nabiera scena kończąca opowieść Staszek – Kupowalce 1943. Do rangi tragicznego bohatera wyrasta wiejski Iwan, kt?remu nie udało się ocalić człowieka, nie m?gł też, rzecz jasna znaleźć księdza – chowa zmarłego pod sosną i na korze wycina krzyż.
<br/>Ścibor Marchocka wciąż szuka 10 sprawiedliwych; mimowolnie odtwarza biblijny dramat o Sodomie, w kt?rej aniołowie szukają najpierw pięćdziesięciu a potem chociaż dziesięciu – by ocalić miasto. (Ks. Rodz. r.18). Ostatecznie ratują tylko Lota z rodziną, jego żona zostaje ukarana, za grzech niewielki jakim jest kobieca ciekawość. Autorka znajduje swoich i naszych Dziesięciu, pamiętając o wołyńskim ludob?jstwie – warto by ocalić ich w naszej pamięci.
<br/>Odautorska część zatytułowana „Droga do prawdy”. jest ważnym dopełnieniem opowieści. Opowiada o trudnościach w zbieraniu materiał?w do książki, o niechęci historyk?w, do kt?rych się autorka zwracała i o pomocy duchownych, także ukraińskich. Większość oficjalnych historyk?w III RP (bądźmy dokładni: odziedziczonych po PRL, uczelnie nie przeprowadziły lustracji) unika tematu nie wiedząc, czy jest politycznie poprawny. Tym bardziej należą się słowa podziękowania takim ludziom jak  Krzysztof Szwagrzyk, Leon Popek czy Krzysztof Gilewicz. (…)
<br/>Bohdan Urbankowski